KONWENCJA OPERETKOWA
Można wprawdzie w sposób jak najbardziej naturalny dać bohaterowi gitarę do ręki, a świniarce kazać nucić przy codziennych, nader prozaicznych zajęciach, nie zaspokajałoby to jednak życzeń publiczności, która, zwłaszcza w okresie wojny, oczekiwała filmów pogodnych, beztroskich lub liryczno-rzew- nych i której muzyka pomagała uciec od codziennej rzeczywistości. Konwencja operetkowa była więc najprostsza i najdogodniejsza w realizacji, co musiało mieć wówczas znaczenie decydujące.
Głosy: (Głosy na Tak: , Głosy na Nie: , Wszystkich głosów:)